Wychodzę z założenia, że zawsze należy doszukiwać się przyczyn danego stanu rzeczy. Stawiać pytanie „dlaczego”, aż dotrzemy do sedna problemu. Ssanie palca było dla mnie zagadką. Jej rozwiązanie przyniosła dr Swietłana Masgutowa i metoda MNRI Neurosensomotoryczna Integracja Odruchów.
Niektórzy uważają, że ssanie palca pojawia się jako odpowiedź na odstawienie smoczka uspokajacza lub jego nie podawanie. Takie stwierdzenie mnie nie przekonuje. Jeżeli jest to prawidłowość, to dlaczego dzieje się tak tylko u pewnej grupy dzieci? Oznaczałoby to również, że jeśli tylko dziecko staje się bardziej samodzielne, kontroluje toaletę, żuje pokarmy, powinno również kontrolować ssanie palca. A tak się nie dzieje. Ssanie palca jest niestety działaniem niezależnym od woli dziecka. Pozostaje poza jego kontrolą. Zwracając dziecku uwagę, odstępuje ono od ssania palca zaledwie na ułamek sekundy. Bardzo często jest tak, że gdy dziecko z „problemem” ssania palca osiąga wiek dorosły, robi to nadal, tylko że dobrze się maskuje, ukrywa. Często u tych osób chęć ssania palca pojawia się po silnych przeżyciach, stresie. Jest to dowód na to, że nie możemy mówić tu o zwykłym nawyku, pewnym przyzwyczajeniu. Dla dorosłego, czy dziecka w wieku szkolnym, jest to sytuacja bardzo krępująca, wstydliwa, a jednocześnie bardzo silna potrzeba. Co stałoby się gdybyśmy takiej osobie podali smoczek. Czy byłoby to wystarczające? Nie. Ssanie smoczka nie zaspokaja potrzeby ssania. Musi zatem ssaniem palca rządzić coś innego.
Odruch ssania jest widoczny u dziecka już w życiu płodowym. Towarzyszy dziecku od około 14 tygodnia życia płodowego. Potrzeba ssania jest zakodowana genetycznie w rozwoju człowieka. Tuż po narodzinach możemy zaobserwować, że gdy drażnimy okolice ust, podniebienia, języka dziecka jest ono gotowe do ssania. Reakcja dziecka jest odruchowa. Z czasem odruch ssania integruje się, a więc dojrzewa i dziecko nie działa jak automat, ale sprawnie i świadomie decyduje o swoich czynnościach.
Dzięki ssaniu dziecko stymuluje układ limbiczny oraz korę sensomotoryczną odpowiedzialną za artykulację. Ssanie jest bardzo potrzebne w rozwoju dziecka. Jest podstawą dobrze rozwijającej się sprawności artykulacyjnej, a co zatem idzie również mowy.
Co sprawia, że jedni ssą smoczek, a po jego odstawieniu nie ssą palca? Dotrzeć trzeba do informacji, czym jest dla dziecka ssanie. Ssanie zapewnia dziecku odżywienie, nasycenie, ale też wyciszenie. Kilka miesięcy po urodzeniu, to umiejętność ssania zapewnia dziecku przetrwanie, życie. Jeśli odruch ten rozwija się prawidłowo, to powinien zintegrować się około1,5 roku do 2 lat. Ssanie palca jest przejawem nieprawidłowo funkcjonującego odruchu ssania. Poprzez odpowiednie stymulacje można wyrównać, zintegrować, przyczynić się do osiągnięcia dojrzałości tego odruchu w ciele dziecka, działając tym samym na korzyść jego ogólnego rozwoju. Jest to bardzo ważne z punktu wiedzenia rozwoju emocjonalnego, społecznego. Odpowiednie techniki masażu warto zastosować jak najwcześniej.
Ssanie palca wpływa również niekorzystnie na zgryz, przyczyniając się do wad.